Grupy młodzieżowe
  • Juniorzy młodsi
  • Młodzicy
  • Orliki
  • Liga w sieci


    Watra Białka Tatrzańska – MKS Limanovia Limanowa 5:3 (2:0) (24.06.2009, 11:49)
    Białczańska Watra postarała się o nie lada
    niespodziankę. W piątej lidze, mimo świetnego finiszu, zabrakło
    punktów, by utrzymać się na tym szczeblu rozgrywkowym. Białczanie to
    niepowodzenie chcieli sobie odbić w Pucharze Polski i w zupełności im
    się to udało. We wtorek przeszli do historii podhalańskiej piłki nożnej
    i swojego klubu. Wygrali finałowy pojedynek na szczeblu OZPN Nowy Sącz z wyżej notowaną Limanovią. Brawo chłopaki!



    Jest się z czego cieszyć – mówi trener Watry, Stanisław Strama. - Przecież
    jesteśmy najlepsza drużyną na Podhalu! Teraz możemy mówić - że to my
    jesteśmy pierwsi - Watra Białka Tatrzańska. Potwornie boli mnie spadek
    z piątej ligi.


    Gospodarze wyszli na boisko potwornie „nabuzowani”.
    Aż kipiała z nich energia. Maksymalnie skoncentrowani, z emanującą wolą
    zwycięstwa, rzucili się na przeciwnika niczym wygłodniałe wilki na
    zwierzynę. Już pierwsza ofensywna akcja przyniosła im bramkową zdobycz.
    Król świetnie zachował się w polu karnym i za moment utonął w objęciach kolegów. Górale poszli za ciosem. Bardzo aktywny Król
    strzałem za szesnastki próbował zaskoczyć ostatnią instancję gości. Ta
    z wielkimi problemami sparowała piłkę. Ale co się odwlecze… W 18
    minucie Remiasz w sytuacji sam na sam posłał piłkę nad poprzeczką, ale już w następnej akcji główką wykończył dośrodkowanie Króla.
    Limanovia sporadycznie atakuje. Jedyną groźną sytuacje stworzyła w 34
    minucie, ale dość szczęśliwie interweniowali obrońcy Watry. W 37 i 38
    minucie sytuacje sam na sam zmarnowali piłkarze gospodarzy. Najpierw Zagata przedziurawił niebiosa, a Król trafił bramkarza. Chwilę później Król uciekł obrońcom i piłka minimalnie minęła słupek. Na zakończenie pierwszej połowy Augustyn trafia w bramkarza.

    Druga połowa rozpoczęła się od groźnej sytuacji wypracowanej przez gości. Duchnik miał przed sobą pustą bramkę i...fatalnie przestrzelił. W odpowiedzi Remiasz wypuścił Króla
    w „uliczkę”, a ten strzałem w długi róg pokonał bramkarza Limanowi. Od
    tego momentu, nie mający nic do stracenia przyjezdni, dominowali na
    boisku, próbując zaskoczyć gospodarzy akcjami „na aferę”. Augustyn w 57 minucie wykorzystał zamieszanie w polu karnym, a w 72 minucie główką pokonał golkipera gospodarzy

    Goście złapali wiatr w żagle, lecz…nadziali się na kontrę. A. Rabiański z Kuchtą
    „rozklepali” defensywę rywala i miejscowi znowu odskoczyli na
    dwubramkową przewagę. Limanovia jednak nie dawała za wygraną. Kolejne
    zamieszanie na polu karnym Watry i Michalik lokuje piłkę w siatce. Za moment sytuacje jeden na jeden marnuje Augustyn. Trzy minuty przed końcowym gwizdkiem gospodarze stawiają kropkę nad „i”.

    Tym samym Watra przechodzi do historii jako pierwsza drużyna z Podhala która wygrała to trofeum :D
    (źródło: Sportowe Podhale)
    Autor: Silas

    Komentarze:

    Pelik: xD (24.06.2009, 12:41; IP: 83.7.148.185)
    Mistrz Mistrz Waterka xD

    Dodaj komentarz: (pola wymagane oznaczono gwiazką (*))

    Nick*:
    E-mail:
    Tytuł*:
    Treść*:

    Przepisz kod z obrazka:


    © 2003-2025 Watra.Białka.net