Grupy młodzieżowe
  • Juniorzy młodsi
  • Młodzicy
  • Orliki
  • Liga w sieci


    Derby nasze (30.05.2010, 21:26)
    To było interesujące i emocjonujące spotkanie stojące na technicznie
    dobrym poziomie. Wygrał faworyt Watra, ale goście z Rabki wysoko
    zawiesili poprzeczkę liderowi. Kto wie jak potoczyłyby się losy
    spotkania, gdyby w 8 minucie Dachowski wykorzystał niefrasobliwość
    obrońców Watry. Młody pomocnik Wierchów otrzymał w polu karnym piłkę w
    prezencie od białczan, minął bramkarza i zamiast skierować futbolówkę do
    pustej bramki uderzył wzdłuż linii bramkowej. Gospodarze już od tego
    momentu starannie rozgrywali piłkę z tyłu i czekali na kontry. Taka
    szansa nadarzyła się w 30 minucie, gdy piłkarze Wierchów stracili piłkę w
    środku pola. Do futbolówki doszedł Andrzej Rabiański i nawet celnie
    uderzył z około 10 metrów, ale Szaredko nie dał się zaskoczyć. W tym
    okresie spotkania w głównej roli występował grający prezes Watry. Po
    kolejnej kontrze strzał A. Rabiańskiego został zablokowany a za drugim
    razem piłka nieznacznie poszybowała nad poprzeczką. W końcówce pierwszej
    odsłony spotkania zarysowała się przewaga miejscowych i w konsekwencji
    Watra uzyskała prowadzenie. W 38 minucie po zagraniu z rogu piłka
    spadła w gąszcz nóg. Najprzytomniej w tym zamieszaniu zachował się
    Iglar i z bliska wpakował piłkę do siatki. Gospodarze uzyskali też
    przewagę na początku drugich 45 minut. Najpierw finalizujący kontrę
    Handzel nieczysto trafił w piłkę i ta zamiast do bramki przeszła obok
    spojenia. Druga jeszcze ładniejsza kontra gospodarzy też nie przyniosła
    spodziewanego dla nich skutku, bo po ostrej centrze Łojka piłki nie
    sięgnął Kuchta. Wreszcie w 50 minucie na strzał zdecydował się Zubek.
    Uderzoną przez niego piłkę z 25 metrów odbił Szaredko tyle, że
    futbolówka wpadła do jego bramki. Wierchy jednak nie zrezygnowały i w 70
    minucie po krótko rozegranym rzucie wolnym Śmieszek strzałem po ziemi
    uzyskał kontaktowego gola. Kilka strzałów minimalnie
    przechodziło obok bramki, ale w 83 minucie po zagraniu piłki z rogu Król uderzył na tyle mocno i precyzyjnie, że bramkarz Wierchów tylko
    wzrokiem odprowadził futbolówkę do górnego rogu swojej bramki.

    relacja: sportowe podhale
    Autor: Silas

    Komentarze:

    Tomek: Zdjecia (31.05.2010, 16:33; IP: 77.255.125.170)
    http://www.forum.bialka.net/galeria/thumbnails.php?album=34 ZDJECIA Z MECZU

    Dodaj komentarz: (pola wymagane oznaczono gwiazką (*))

    Nick*:
    E-mail:
    Tytuł*:
    Treść*:

    Przepisz kod z obrazka:


    © 2003-2025 Watra.Białka.net