Niestety Watra nie wykorzystała szansy na zapewnienie sobie awansu już w niedzielę. Wobec remisu Ogniwa z Porońcem trzeba było wygrać potyczkę z Grodem i cel zostałby osiągnięty. Tymczasem podegrodzianie przyjechali na Podhale z zamiarem urwania punktów faworytowi gdyż nie byli przed meczem pewni utrzymania.
Samo spotkanie nie stało na najwyższym poziomie. Groźniejsze akcje przeprowadzała Watra. w 36 minucie Kuchta zagrał na wolne pole do Maciasia który z narożnika szesnastki dośrodkował w pole karne. W zamieszaniu pod bramką najlepiej zachował się Remiasz który strzałem piętą wyprowadził Watrę na prowadzenie. Całą pierwszą połowę optyczną przewagę posiadała Watra, ale Gród mający w swoich szeregach doświadczonych zawodników groźnie kontrował.
Druga odsłona rozpoczęła się od ataków gości którzy chcieli jak najszybciej doprowadzić do wyrównania. Watra sprawiała wrażenie drużyny którą taki wynik zupełnie zadowala. Brakowało typowego piłkarskiego zacięcia. Białczanie niby atakowali ale jakoś tak bez wyrazu. Malo tego, przez niepotrzebne faule na około 20 metrze od swojej bramki Watra stwarzała okazje strzeleckie dla przyjezdnych. Jednak nic nie tłumaczy już zmarnowania dwóch stuprocentowych sytuacji. Wpierw Garcarz pomylił się z 2-3 metrów, później Handzel przestrzelił z ... 5 metrów od bramki gości. Niewykorzystane sytuacje się mszczą. W 85' szybką kontrę gości celnym strzałem głową zakończył Wajda. Po straconej bramce Watra rzuciła wszystkie siły do ataku lecz tak jak w przeciągu całego meczu akcje były nieprzemyślane i niedokładne.
W najbliższej kolejce (już w środę) musimy zdobyć minimum punkt aby zapewnić sobie awans. Jednakże lepiej abyśmy przestali już kalkulować. Zwłaszcza na swoim stadionie powinniśmy pokazać dobry futbol i wygrywać mecze.
Autor: Silas
Komentarze:
KST: .. (21.06.2010, 10:49; IP: 83.13.105.250)
mistrz nistrz KST:)