2' dogranie Tepera do wybiegającego Maciasia lecz strzał napastnika Watry wprost w bramkarza 12' strzał Łojka z rzutu wolnego z okolic 20 metra paruje bramkarz Grybovii 1'-20' od początku spotkania gospodarze są głęboko ustawieni w defensywie. Watra posiada olbrzymią przewagę w posiadaniu piłki i praktycznie nie schodzi z połowy gospodarzy 24' doskonała sytuacja Watry. Składna akcja Tepera z Maciasiem, który w polu karnym dogrywa piłkę do nadbiegającego Remiasza. Strzał z 5 metrów jednak fenomenalnie broni Ł.Obrzut 41' mocny strzał Zubka z 30metrów przechodzi minimalnie obok spojenia
Przez całą pierwszą połowę zobaczyliśmy miażdżącą przewagę Watry, dośc powiedziec że gospodarze nie oddali strzału na bramkę Dawida Trutego. Jedyne zagrożenie na jakie ich było stac to dwie wrzutki z którymi bramkarz Watry nie miał problemu. Białczanie w pewnym momencie, niczym w hokejowym zamku, zamknęli gospodarzy na ich 20 metrze. Niestety skutecznośc szwankuje i często brakuje tzw ostatniego podania
50' rzut wolny bity przez Kostrzewę. Piłka odbija się od muru i spada na głowę Janasika który strzela lecz daleko od celu 57' akcja skrzydłem Maciasia, który dograł z lini końcowej do nadbiegającego Nowobilskiego. Strzał młodzieżowca Watry jednak zdołał zablokowac obrońca
67' GOL! kontra (?) gospodarzy. Rysiewicz po prostu bez ceregieli kopnął przed siebie piłkę. Ta spadła przed pole karne Watry. Bodajże Michalik dośrodkował w pole karne a tam był już nadbiegający Bałuszyński który wyskoczył najwyżej i pewnie umieścił piłkę w siatce
Po tym golu gracze Watry jakby osłupieli, gdyż wydawac się mogło iż Grybovia tego dnia nie ma żadnych armat. Grybowianie coraz śmielej atakowali 75' A.Rabiański dorgywa piłke w pole karne, obrońcy Grybovii wybijają futbolówkę przed swoje pole karne. Tam do niej dopada Nowobilski lecz jego próba jest minimalnie niecelna. Minimalnie - to słowo było jakby fatum tego dnia dla Watry Im bliżej końca meczu tym gospodarze głębiej się bronili. Atatki Watry przypominają potop szwedzki, a Grybovia stosuje istną obronę Częstochowy ;)
84' GOL! Piękna akcja Watry. Piłka odgrywana na jeden kontakt, wędrowała od Łojka poprzez Handzla do Kowalczyka. Obrońca Watry klepką odegrał piłkę popularnemu Haniemu, ten dogrywa mocną piłkę na 5 metr do Remiasza i wreszcie mamy wyrównanie! Bramka dodała nowych sił graczom z Białki i mimo braku czasu dalej atakowali z nadzieją na wywiezienie kompletu punktów.
90' trudy opłaciły się. GOL! Rzut wolny z ok 30 metra wykonywuje A.Rabiański, Nowobilski głową przedłuża niskie podanie, piłka spada na dalszym słupku gdzie walkę o główkę wygrywa Strama i dogrywa na 5 metr do nieobstawionego Remiasza a ten niczym zawodowy 'killer' przyjmuje piłkę i silnym strzałem nie daje szans bramkarzowi. Gospodarze mieli w tej sytuacji pretensje do arbitra gdyż w ich ocenie Strama wyskakując do piłki faulował lecz nic takiego nie miało miejsca gdyż obrońca Grybovi również wyskoczył do tej główki i zwyczajnie przegrał pojedynek. A że miało to miejsce na 5 metrze to już nie nasza sprawa.
Wygrała drużyna zdecydowanie lepsza. Grybovia nie potrafiła kompletnie niczym zagrozic bramce Watry. Jedna akcja bramkowa wynikała raczej z niefrasobliwości zawodników Watry niż z przemyślanego zagrania grybowian. Można śmiało powiedziec że Grybovia to najsłabszy przeciwnik Watry w tej rundzie i aż dziw bierze skąd oni zdobyli aż 13 punktów
Niestety po meczu miały miejsce nieprzyjemne zdarzenia. Wracający do szatni Maciaś był kopany po kostkach przez młodych zawodników Grybovii, zwłaszcza Darowskiego. W obronie naszego zawodnika wstawiła się reszta drużyny a człowiek mieniący się ochroniarzem nie dośc że był pijany to jeszcze atakował Roberta Tepera. To że kibice są wybuchowi to wiadomo, nie tylko w Grybowie, ale że zawodnicy prowokujący do takich zdarzeń? Przecież nikt im nie zabronił strzelac bramek Watrze. Białczanie stadion opuścili w eskorcie policji. Mówmy o takich zdarzeniach bo cały czas się słyszy że w Białce jest gorący teren i wszyscy myśląc stereotypowo mają złe wyobrażenia o naszym klubie i kibicach. Tymczasem jaka jest rzeczywistośc to każdy wie, kto był na meczu w Białce. Na innych boiskach natomiast nasi piłkarze są przyjmowani jak najeźdzcy (patrz. Barcice) i jakoś nikt nie robi szumu wokół tego.
Autor: Silas
Komentarze:
lol: kiedy (20.12.2011, 17:24; IP: 83.17.25.210)
kiedy i z kim nasi sparują tej zimy
ppp: haha (19.12.2011, 17:37; IP: 83.4.14.225)
zobaczymy jak u nas bedą przyjęci
BURY_P: wygrali 1:2 (17.11.2011, 18:17; IP: 77.255.149.216)
Jak do nas Grybovia przyjedzie to też może liczyć na "miłe" przyjęcie ze strony kibiców.
robi : wspamiale! (14.11.2011, 01:23; IP: 109.249.243.169)
tak trzymać !!!
