Mecze Watry ze Szczyrzyckim Orkanem nigdy nie obfitowały w dużą liczbę bramek. Jakkolwiek się rozwijała sytuacja w tabeli tak zawsze mecze między tymi drużynami były 'na styk'. Nie inaczej było i tym razem
2' - pierwszy strzał w meczu oddany przez Łojka lecz bramkarz gości nie miał większych problemów z interwencją 10' - crossowe podanie Janasika do Dudy, młody pomocnik Watry ładnie mija obrońcę i oddaje soczysty strzał w okienko bramki Orkana lecz Piwowarczyk popisuje się udaną paradą Wraz z upływem czasu Orkan coraz śmielej atakuje 20' - zamieszanie przed polem karnym Watry, piłka spada pod nogi Cyganka, a ten strzela mocno lecz trafia w słupek. Pierwsze poważniejsze ostrzeżenie ze strony gości 22' - aktywny tego dnia Duda zbiega do środka boiska i zagrywa na wolne pole do Remiasza, ten będąc w sytuacji oko w oko z Piwowarczykiem przenosi piłkę nad poprzeczką Do tej pory mecz toczy się w słabym tempie. Obydwie drużyny notują dużo prostych strat i niedokładnych podań 34' - po rzucie rożnym główkuje Remiasz lecz piłkę wybija bramkarz Orkana 40' - GOL Cyganek otrzymał doskonałe podanie na wolne pole od Dutki i w sytuacji sam na sam pokonuje Trutego 44' - po rzucie rożnym piłka spada pod nogi Dudy, mocno strzela lecz Piwowarczyk znów pewnie interweniuje
Do przerwy nie było to porywające spotkanie. Jednak stracona bramka spowodowała roszady w drużynie Watry czego efektem są aż 3 zmiany w przerwie meczu
48' - Skawski do Rabiańskiego, strzał grającego prezesa Watry mija bramkę gości 52' - kuriozalna sytuacja w polu karnym Orkana. Białczanie wykonywali rzut rożny. Piłka spadała na długi słupek do Stramy, a stojący przed nim Limanówka, jakby nigdy nic, złapał piłkę w rękę i od razu wypuścił. Rzutu karnego jednak nie wykorzystał Janasik, gdyż jego strzał wybronił Piwowarczyk, który wyrastał na bohatera meczu Niewykorzystany karny jednak nie podciął skrzydeł graczom Watry, którzy raz po raz wyprowadzali groźne ataki. Strzały Stramy i Skawskiego w ostatniej chwili blokowali obrońcy, a Florek strzelał głową lecz minimalnie nad poprzeczką 58' - spotkanie nabiera rumieńców, kontra Orkana, Tabor w dogodnej sytuacji strzela nad Trutym ale i też nad bramką. W odpowiedzi uderzenie Zubka - obok słupka :) 65' - kolejna kontra gości, Dutka staje oko w oko z Trutym, lecz bramkarz Watry potwierdza swoją klasę, broniąc nogami strzał napastnika Orkana. Chwilę później Wrona marnuje dobrą sytuację. 70' - składna akcja Watry, podanie Janasika do stojącego przed pustą już bramką Zubka, w ostatniej chwili wybijają obrońcy Watra przejmuje inicjatywę w meczu lecz to goście za sprawą szybkich kontr stwarzają zagrożenie pod bramką Trutego 77' - anemiczny strzał z 16m Zubka bez problemu broni Piwowarczyk 81' - kontra gości, Dutka w ciągu dwóch minut dwa razy wychodzi na pozycję sam na sam z Trutym i dwa razy przegrywa pojedynek z bramkarzem Watry. Biorąc pod uwagę sytuację z 65 minuty napastnik gości kompletuje swoistego hattricka :) Jak się nie strzela.... 87' GOL! ... to się traci. Ładna akcja Watry, faulowany Jandura zdołał jeszcze odegrać do Stramy. Ten podaje w pole karne do Skawskiego, który z obrońcą na plecach obrócił się i strzałem po ziemi wyrównał stan spotkania. Trzeba tutaj pochwalić sędziego głównego, który bardzo przytomnie zastosował przywilej korzyści po brzydkim faulu na Jandurze 89' - stuprocentowa sytuacja Watry! Skawski wpada w pole karne i odgrywa do nieobstawionego Rabiańskiego, który strzela minimalnie obok słupka
Mecz na remis. Watra mimo że lepiej operowała piłką to jednak groźych sytuacji podbramkowych było mniej więcej po równo. Białczanie mimo że przystępowali do tego meczu jako faworyci to jednak nie udowodnili tego na boisku. Co prawda Janasik nie wykorzystał rzutu karnego ale z drugiej strony Dutka również mógł rozstrzygnąć to spotkanie na korzyść gości.
