Grupy młodzieżowe
  • Juniorzy mĹ‚odsi
  • MĹ‚odzicy
  • Orliki
  • Liga w sieci


    (02.11.2012, 10:50)

    PIŁKA NOŻNA. Mimo iż derbowy
    pojedynek pomiędzy drużynami Zakopanego i Kotelnicy Watry Białka
    Tatrzańska nie doszedł do skutku to i tak gło¶no się o nim mówi.
    Kontrowersję wywołała bowiem sama decyzja o odwołaniu spotkania z powodu
    złego stanu boiska. Obie strony maj± całkowicie odmienne zdanie na ten
    temat.



    Pojedynek pocz±tkowo rozegrany miał
    zostać na boisku z naturaln± nawierzchni± przy ulicy Orkana w Zakopanem.
    Ze względu na opady ¶niegu jakie noc± z soboty na niedzielę nawiedziły
    Podhale murawa nie nadawała się do gry. Próbowano się ratować
    przeniesieniem meczu na boisko ze sztuczn± nawierzchni± przy Centralnym
    O¶rodku Sportu. Tam też oba zespoły stawiły się w kilkana¶cie minut
    przed planowan± godzin± (14) rozpoczęcia spotkania. Arbiter główny po
    zapoznaniu się z płyt± boiska, nie wydał jednak zgody na jego
    rozegranie. - Zwyciężył zdrowy rozs±dek. W takich warunkach
    zawodnicy ryzykowaliby własnym zdrowiem. Ubity ¶nieg po kilku minutach
    zamieniłby się w jeden lód. A my już dosyć mamy kontuzji w zespole.
    WeĽmy też pod uwagę, że boisko na COS nie jest dużych rozmiarów a kiedy
    znalazłoby się na nim 22 ludzi to jeszcze spotęgowałoby to ryzyko
    urazów. Poza tym samo widowisko by na tym ucierpiało. W takich warunkach
    nie ma mowy o składnej grze piłk±. Tu taktyka jednej i drugiej drużyny
    opierała by się na zasadzie kopnij i biegnij. Jest jeszcze sporo czasu
    aby rozegrać mecz w innym terminie. Także nie doszukiwałby się tu
    żadnych sensacji
     – uważa trener zakopiańczyków Marian Tajdu¶. Z argumentami tymi nie zgadzaj± się reprezentanci klubu z Białki Tatrzańskiej. - Parę centymetrów
    ¶niegu zadecydowało, że mecz się nie odbył. Ciekawe jest to, że w
    pierwszej wersji sędziowie zgodzili się na to aby¶my grali a po 20
    minutach gry nagle pod naciskiem trenera i działaczy klubu z Zakopanego
    zmienili zdanie. Warunki do gry były lepsze niż w Poroninie gdzie grano
    bez żadnych przeszkód. Temperatura była na plusie i nie mogło być mowy
    aby płyta przymarzała. Gospodarze nie zrobili nic aby ten mecz został
    rozegrany a wręcz przeciwnie. Przełożenie go na inny termin było im na
    rękę. Ze swoich Ľródeł wiemy, że mieli duży problem ze składem. Szkoda
    bo można było to załatwić w prosty sposób i przełożyć mecz wcze¶niej bez
    potrzeby robienia takich numerów
    – twierdzi szkoleniowiec Watry, Stanisław Strama.

    Ľródło: podhaleregion.pl

    autor: Maciej Zubek

    Autor:

    Komentarze:

    Dodaj komentarz: (pola wymagane oznaczono gwiazk± (*))

    Nick*:
    E-mail:
    Tytuł*:
    Tre¶ć*:

    Przepisz kod z obrazka:


    © 2003-2025 Watra.Białka.net