Na wstępie chciałbym zaznaczyć, iż jest to moja prywatna, całkowicie subiektywna alnaliza i ocena degradacji Watry z IV ligi.
Watra Kotelnica Białka Tatrzańska po porażce z Barciczanką Barcice znalazła się na miejscu oznaczającym degradację do niższej klasy rozgrywkowej. W 30 spotkaniach Watra uzbierała 40 punktów co jednak nie wystarczyło do utrzymania, gdyż z III ligi spadają dwie drużyny terenowo przypadające pod naszą, byłą już IV ligę. Przyczyn spadku jest wiele.
Część I
Takie zakończenie jest przede wszystkim „zasługą” piłkarzy Watry. To oni grają. Oczywiste że jeśli nie uzbierasz wystarczającej liczby punktów to się żegnasz z ligą – zasady były znane przed startem ligi. Teraz właśnie wychodzą te wszystkie zmarnowane sytuacje w spotkaniach, w których traciliśmy punkty. Nikt nie bronił strzelić gola Skalnikowi (2-2) tak jak i nikt nie przestawił bramki w jesiennym meczu z Heleną (0-1). To są detale które przez cały sezon poskładały się w 3 punkty. Te 3 punkty, których nam brakło do utrzymania. Z czego to wynikało? Ano trudno nie odnieść wrażenia, że zawodnicy cały sezon myśleli, iż kto jak kto, ale Watra to nie spadnie. Czasami luźne podejście do zajęć, czasami spóźnienia, czasami nieobecność, unoszenie się honorem, takie troche nieoważne podchodzenie do swoich obowiązków… Jak jest czas na trening to jest to czas na trening. Nie na pierdoły. Często można było zauważyć że każdy szuka winy wszędzie, tylko nie u siebie. To są właśnie te szczegóły, które decydują o całości. Z drugiej strony naprawdę ciężko jest krytykować zawodników którzy wykręcili 40 punktów i muszą się żegnać z ligą. Poza tym w zdecydowanej większości to oni zrobili pierwszy historyczny awans dla Białki. Piłkarze grają za przysłowiowe frytki ale mimo tego są w tym klubie. Naprawdę, niektóre kluby A klasy mogą zaoferować więcej niż Watra. Powinien się udać na leczenie psychiatryczne ten, kto twierdzi że Kotelnica wkłada „grubą kasę” w klub. Tak, bez Kotelnicy Białczańskiej, Watra nie miałaby prawa egzystować na tym poziomie, ale błędem jest myślenie że tu każdy ma stypendium.
Po komentarzach na przeróżnych forach internetowych zauważyłem, że łatwo się strzela do prezesa Andrzeja Rabiańskiego i trenera Stanisława Stramy. Komentują ludzie, którzy ich pewnie ani razu na oczy nie widzieli, nie mówiąc o jakimkolwiek kontakcie. Ta drużyna jest autorskim projektem budowanym przez trenera i prezesa na dłuuuugo przed awansem do IV ligi. Czy gra Watry zasługiwała na taki sam los jaki spotkał grę Grybovii? Nie zapominajmy o fakcie, iż ta degradacja jest efektem słabej postawy Lubania Maniowy i Szreniawy Nowy Wiśnicz. Gdyby te zespoły się utrzymały na III froncie, nie było by teraz dyskusji o spadku. Watra w przeciwieństwie do innych drużyn nie była montowana w zależności od wyników, czyli „jak nam idzie źle to kupujemy sześciu nowych”. Piję tutaj głównie do ekip typu Jastrząbka czy Szczyrzyc gdzie w jednym sezonie wymienia się pół składu. I o to chodzi kibicu? Swoje zrobiły też kontuzje i zawieszenia. Na dzień dobry odpadł Dawid Truty, który był ostoją w defensywie. Cała drużyna czuła się pewniej mając za plecami golkipera, który był jednym z lepszych w IV lidze. W trakcie sezonu liczba kontuzjowanych wzrastała niemiłosiernie i w ważnych dla nas meczach, występowaliśmy w jakościowym osłabieniu. Niestety nie mieliśmy możliwości posiadania 18 osobowej wyrównanej kadry, takiej jak Poroniec. Apropo…
Część II
Poroniec Poronin wygrywając z LKS Nowa Jastrząbka zapewniłby utrzymanie Watrze, a i możliwe że Podhalu Nowy Targ w okregówce. Niestety tak się nie stało, gdyż lider pewny awansu, przegrał 1-3. Tutaj pojawia się pełno kwestii spornych. Czy Poroniec odpuścił?
Watra jadąc na mecz do Barcic wiedziała, że to nie będzie proste spotkanie. Jeżeli istnieje drużyna, której sędziowie sprzyjają w meczach z Watrą to jest to właśnie Barciczanka. Białczanie raz po raz atakowali, nie schodząc z połowy gospodarzy. Nagle Pilarski dytkuje takiego karnego, że nic tylko klęknąć i płakać. Absolutnie nie chcę sugerować spisku. Ten sędzia jest słaby. Po prostu, oferma. A boczni wyglądali jakby dopiero co skończyli gimnazjum (i tak też sędziowali). Pilarski ma jeden atut – dobre plecy. I nie mówię tu o znakomitej muskulaturze, której sędzia Tomasz nigdy w życiu się nie dorobi. Dla ciekawych dodaję link do strony (zalecam popatrzeć kto jest prezesem zarządu kolegium sędziów): http://ozpn.tarnow.pl/struktury-tozpn Powiem najgrzeczniej jak umiem – obstawienie takiego meczu taką trójką sędziowską było błędem. Powiecie że zrzucam winę na sędziów. Co jednak mam powiedzieć skoro się mylą na naszą niekorzyść? Napisanie, że sędzia popełnił błąd jest ustaleniem faktu, a nie jak większość myśli – usprawiedliwieniem. Sędzia Krzyżak w Rylowej pokazuje chłopu drugą żółtą kartkę i pozwala mu dalej grać… Ogólnie śmieszne są komentarze w stylu „wy tylko na sędziów narzekacie”. Byłeś na meczu? Nie. To siedź cicho i kończ swój obiad. Źle sędziują to narzekamy. Według mnie to logiczny tok myślenia
Nie spadliśmy przez Poroniec ale to właśnie on mógł nas uratować. Zawodnicy Porońca bronią się przed jakimikolwiek zarzutami o brak zaangażowania i pewnie mają rację, bo prywatnie nie wierzę że oddali mecz (okupili to spotkanie kontuzjami Gogoli i Greli). Problem leży jednak gdzie indziej. Nikt z Porońca nie potrafi powiedzieć że pojechali tam turystycznie. Zaciekle wszyscy twierdzą że dali z siebie wszystko. Nie wierzę w te tłumaczenia. Nikt mi nie wmówi że dużyna , która wciągnęła nosem całą tą ligę, jedzie z pełnym zaangażowaniem do potencjalnego spadkowicza i dostaje trójkę w plecy. Słyszałem zapytania czemu Poroniec miałby umierać za Watrę? Umierać??? Ludzie, ta drużyna jakby grała w 9 to by pewnie też wygrała te rozgrywki!
Rogala przed ostatnią kolejką (również i wcześniej) wypowiadał się że jego team pojedzie do Jastrząbki aby wziąć srogi rewanż za jesienne wykiwanie. Po meczu twierdzi, że grali o zwycięstwo… Tak, z pewnością. Już w czwartek wiadomo było że będzie grał kierownik drużyny (okazało się zagrał również i jego kolega). Wszyscy wiedzą, że Poroniec pojechał aby odbębnić obowiązek więc było by miło, aby ktoś to przyznał i uciął wszelkie spekulacje zamiast iść w zaparte. „Tak, nie jedziemy na poważnie. Mamy awans, los innych drużyn nas nie interesuje” – jedna prosta SZCZERA deklaracja i koniec tematu. Trener Rogala nie będzie interesował się losem podhalańskich drużyn bo poza pieniędzmi nic go nie łączy z tutejszym futbolem (i wcale nie mam mu tego za złe, ot zwykła robota), dlatego nie interesowałbym się nazbyt jego obietnicami.
Sądzę że w piłkarskim środowisku na Podhalu wszyscy myślą podobnie i czują niesmak po tych wydarzeniach. Dawniej mówiło się że Sącz gnębił podhalańskie drużyny, a okazuje się że tu żadnej ‘ingerencji’ nie potrzeba bo ekipy na Podhalu same siebie nie szanują. Pewne jest to że po tym wszystkim przygasły pewne autorytety z Poronina. A Ty drogi kibicu/działaczu/piłkarzu Porońca zrozum frustrację płynącą z Białki. Na naszym miejscu czułbyś to samo. Ta złość wynika właśnie z faktu, że liczyliśmy „na swoich”,a „swoi” nam nie pomogli.
Autor: Silas
Komentarze:
anty_Poroniec: Link (30.06.2013, 21:32; IP: 83.26.13.40)
daj linka gdzie tak pisze..
JAHA91: IV liga (28.06.2013, 20:50; IP: 159.205.196.227)
na stronie mzpn pisze ze Watra orzymała licencje na gre w IV lidze czyli spadła czy nie?
kibicek: Watra jednak w IV lidze (28.06.2013, 19:56; IP: 83.31.80.219)
dochodzą słuchy z MZPN, że III liga ma być powiekszona do 20 dryżyn i spadek ma zaliczyć tylko 2 ostatnie w tabeli, to oznacza utrzymanie Watry w IV lidze... Powodzenia!
anty_Poroniec: spadek (27.06.2013, 11:08; IP: 83.5.87.52)
Jedno jest pewne poronie macie prze...ane u WATRY!Zobaczycie to przy najbliższym spotkaniu na boisku
tuchovia: stara prawda (26.06.2013, 22:11; IP: 217.144.220.245)
umiesz liczyć to licz na siebie
Silas: Kibic N.J. (25.06.2013, 16:40; IP: 178.37.117.117)
czytaj ze zrozumieniem
Kibic N.J.: Do Silas (25.06.2013, 15:26; IP: 217.144.223.178)
Watra nie ma budetu - to jak oplaca rejestracje zawodnikow, przejazdy na mecze, woda, prad, ogrzewanie, sprzet... samo sie nie zaplaci.
neutralny: spox (25.06.2013, 15:10; IP: 95.174.38.34)
a co do sedziow to w jastrzabce byl sacz a u was tarnow takze tak zle i tak niedobrze... gdzie dla jastrzabki nie pokazal karnego tylko kretyn pokazuje przywilej gdzie sytuacja nie jest nawet 50 %.
neutralny: spox (25.06.2013, 15:03; IP: 95.174.38.34)
mogliscie wygrac w jastrzabce i utrzymanie bylo by pewne...i nie mielibyscie do nikogo pretensji ze wam nie pomogli zalosne a tak to jastrzbka wam pokazala ze jednak sie nie nie nadajecie do IV ligi :) (przypominam 7:1 dla NJ:) a pozatym macie pretensje do poronina ze wam nie pomogli a jastrzabka ma po sasiedzku wolanie gdzie: gra dwoch zawodnikow z wolani i trenuje byly zawodnik -trener ost juniorow wolani a zarazem brat kapitana wolani i jastrzabka sama w 92 min ledwo wywalczyla remis i nikt z tamtad niemial zamiaru im pomoc mimo ze wolani spadek nie grozil... w wy sie ku**a sczelacie do poronca . jestescie slabi i spadacie :) okregowka tez fajna liga :) powodzenia
Silas: ? (25.06.2013, 13:54; IP: 178.37.117.117)
Kibic N.J. Przepraszam ale nie wiem czy dobrze przeczytałem. Jesteście klubem z najniższym budżetem w IV lidze???
Bertol: Brawo dla użytkownika ,,w" (25.06.2013, 12:37; IP: 46.148.4.136)
1.Podpisuję się pod tym co mówi ,,w".2.Dobrze, że chociaż w końcu w Białce część winy wzięli na siebie.3.Na Podhalu raczej się z was śmieją a nie czują niesmak: ,,W Białce płaczą bo ich Poronin spuścił"- taki ton komentarzy przeważa.
w: Wycieczka turystyczna do Tymbarku (24.06.2013, 22:21; IP: 83.7.164.193)
"Nikt z Porońca nie potrafi powiedzieć że pojechali tam turystycznie. Zaciekle wszyscy twierdzą że dali z siebie wszystko. Nie wierzę w te tłumaczenia." Dzisiaj Poroniec do Tymbarku też pojechał turystycznie w jedenastu (efekt ratowania[ocenzurowano] Białce - kontuzja Greli i Gogoli) i podłożył się Tymbarkowi w pucharze. Poroniec to nie maszynka do wygrywania meczy, tylko zespół ludzi którzy w tej chwili niestety mają lekki kryzys co w piłce nożnej jest normą. A niesmak to jest wtedy Silas, jak wasz Prezes obraża wszystkich naokoło. Może dal Białki robi dużo, ale dla przeciwnika nie ma szacunku. Zwykły cham i prostak.
Kibic N.J.: Rozgoryczenie tak, ale żale do siebie (24.06.2013, 19:54; IP: 178.42.244.39)
Silas, rozumiem rozgoryczenie bo sami takowe żeśmy nie raz przeżywali... Jesteśmy klubem z najniższym budżetem w IV lidze, zawodnicy odchodzą bo muszą zarobic na utrzymanie - wyjezdżają za granice, przechodzą do bogatszych klubów za kasa lub tez chcą spróbować wyzej - taki los biedniejszych. Do nas trafiaja zawodnicy dla atmosfery a nie dla kasy. Co do sedziów to trudno się z Toba nie zgodzic - poza krakowskimi to przewaznie słabi i fatalne błędy popełniaja - z NS w doliczonym czasie z Rylowią karnego z kapelusza wygwizdał i co... trzeba było zacisnąć zęby i szukać punktów z innymi... Co do Waszego grającego prezesa to na forach jest dużo prawdy: ignorant, lekceważy innych ale dobrze motywuje swoimi odzywkami ale przeciwników. W jastrząbce zamiast przywitać sie jak człowiek to od razu "dziś was spuszcimy do okręgówki frajerzy..." dobra motywacja bo chłopaki solidnie sie przyłozyli, wcale nie trzeba było ich nakrecać i tak im zostało. My też walczyliśmy o utrzymanie i niby z jakiego powodu mieliśmy odpuszczać komukolwiek? Mimo, że było ciezko nie próbowalismy dogadywać się z innymi jak wasz prezes - z Zakopanem... czy nawet Porońcem 2 skrzynki... żenada...