1:1 
Watra: Rabiasz – Harnik, Drobniak, Strama , Kowalczyk – Hudy (78 Bochnak), Rabiański (73 Remiasz ), Kuchta , Zubek , Łojek – Gacek (75 Kuszczak) Skalnik: Kantor – Kłębczyk, Chełmecki, Kulpa, Słowik – Hasior, Żarnowski , Nowak (61 Skrzypiec),Chochla (61 Bogdański )–Bajdel,Pawełczak 
Obie drużyny przez pierwszy kwadrans spotkania nie stworzyły dogodnej okazji do zdobycia gola. Gra toczyła się głównie w środkowej strefie boiska. W 17 minucie po ładnej akcji Skalnika w dobrej sytuacji znalazł się Bajdel ale z bliska przestrzelił. W odpowiedzi Gacek ładnie przyjął piłkę przed polem karnym, zakręcił dwoma obrońcami lecz jego strzał był już niecelny. W 23 minucie dobrą interwencją popisał się Rabiasz kiedy to uprzedził dwóch zawodników gości i przechwycił groźne dośrodkowanie. Do końca pierwszej połowy z boiska wiało nudą. Zawodnicy nie stworzy żadnej akcji godnej odnotowania.
Kiedy wydawało się, że druga odsłona meczu będzie kopią pierwszej Białczanie wyszli na prowadzenie. W 55 minucie Łojek prostopadłym podaniem w pole karne uruchomił Kuchtę, który pewnym strzałem w krótki róg bramki Kantora wyprowadził Watrę na prowadzenie. Od momentu strzelenia gola gospodarze cofnęli się do defensywy. Przewaga Skalnika rosła z minuty na minutę ale z tej optycznej przewagi nie wynikały żadne akcje bramkowe. Odgryźć się próbował Rabiański lecz jego silny strzał z ok. 30 metrów pewnie wyłapał Kantor. W 73 Skrzypiec w doskonałej sytuacji minimalnie chybił, marnując tym samym najlepszą okazję dla gości do tej pory. Watra próbowała wyprowadzać z głębokiej defensywy szybkie kontry lecz również bez efektu bramkowego. W 82 minucie nastąpiło wyrównanie kiedy to dośrodkowanie z rzutu wolnego w pole karne głową zgrał pomocnik Skalnika. Piłkę próbował sięgnąć Strama lecz niefortunnie ją przedłużył. Ta spadła pod nogi Pawełczaka, który jeszcze zwodem minął obrońcę i z 5 metrów bez problemu pokonał Rabiasza. Goście po strzeleniu bramki nabrali wiatru w żagle i coraz śmielej zaatakowali. Jednak wynik do końca spotkania nie uległ zmianie. W doliczonym czasie po dośrodkowaniu w pole karne Skalnika w dobrej sytuacji znalazł się Strama i podał do Remiasza, którego w ostatniej chwili zablokowali obrońcy
/Piotr Dziubasik podhaleregion.pl
Autor: BURY_P
Komentarze:
Dodaj komentarz: (pola wymagane oznaczono gwiazką (*))
|