2:1 
Bramka dla Watry: Szymański 60. Watra: Szewczyk – Kuszczak, Zientara, Zinyak, Drobnak – Zubek, Łojek , Kuchta, Gacek (85 Marszałek) – Szymański , Grybo¶ Watra do Nowego S±cza pojechała 13 zawodnikami. Na ławce rezerwowych trener Janusz NiedĽwiedĽ miał do dyspozycji rezerwowego bramkarza Kamila Rabiasza i młodego Kamila Marszałka. Po bezbramkowej pierwszej połowie, w drugiej pierwsi zdobyli bramkę gospodarze. Watra wyrównała po składnej akcji, sfinalizowanej przez Bartosza Szymańskiego, który w efektowny sposób wygrał pojedynek jeden na jeden z bramkarzem Sandecji. Niestety w 75 min białczanie popełnili prosty bł±d w defensywie, dali się skontrować i stracili decyduj±cego gola.
- Co z tego, że po meczu podszedł do mnie trener gospodarzy i powiedział, że to była najlepsza Watra jak± do tej pory widział. Marne to dla nas pocieszenie. Cały mecz grali¶my jak równy z równym z przeciwnikiem, który w składzie miał niemal samych zawodników z pierwszej drużyny. W pierwszej połowie mieli¶my 3 sytuacje, które powinny zakończyć się bramkami. W drugiej kontynuowali¶my nasz± niezł± grę. Niestety prosty bł±d zadecydował o tym, że wracamy do domu bez punktów – powiedział po meczu trener Janusz NiedĽwiedĽ, który końcówkę meczu ¶ledził już spoza ławki rezerwowych. – Nie rozumiem dlaczego arbiter kazał mi udać się na trybuny. W żaden sposób mu nie ubliżyłem. A do wyrażania swojej opinii mam prawo – wyja¶nił szkoleniowiec białczan. Ľródło:podhaleregion.pl
Autor: BURY_P
Komentarze:
Dodaj komentarz: (pola wymagane oznaczono gwiazk± (*))
|