Mecz rozpoczął się minutą ciszy ku pamięci zmarłego przyjaciela Waterki - Adama Sikory, wice prezesa klubu RKS Okęcie Warszawa. W tym trudnym czasie kierujemy w stronę Jego Rodziny nasze szczere kondolencje.
Tego dnia nie wiało wielkim futbolem w Białce Tatrzańskiej. O pierwszej połowie można powiedziec że się ... odbyła. Goście schowani w szczelnych ryzach defensywny starali się wyprowadzac kontry. Białczanie co prawda lepiej operowali piłką przez co stwarzali lepsze wrażenie jednak sytuacji godnych odnotowania nie było za wiele. Najlepszą okazję miał A.Rabiański, którego strzał z linii 16 metrów odbił Piwowarczyk. Strzały Maciasia (broni bramkarz) i Zubka (mocno ale i niecelnie) ciężko zaliczyc do tych z gatunku 'groźnych'. Było sobie 45minut. Troche grania, troche strzelania, troche chaosu...
Za to drugie 45 minut można nazwac ciekawym meczem piłkarskim. Watra, o ironio, grając gorzej niż w pierwszej odsłonie, strzeliła decydujące bramki. Ale po kolei W 64 minucie najlepszą sytuację dla Orkana zmarnował Okere. Napastnik gości znalazł się w sytuacji sam na sam i nawet, spryciarz, dobrze kombinował strzelając w długi róg jednak Truty zdołał odbic piłkę nogami. W odpowiedzi Zubek uderzył z narożnika pola karnego, niestety tak mocno co niecelnie.
69' - na boisku melduje się Bogdan Kapłon
W 72 minucie miała miejsce chyba przełomowa sytuacja w meczu. Gnyla ostro zaatakował wślizgiem Janasika i sędzia pokazał napastnikowi gości czerwień. Faul z gatunku tych na pograniczu zółtej i czerwonej kartki. No to się luźniej zrobiło na boisku :)
75 minuta - Janasik dobrze podaje na wolne pole do wybiegającego Kapłona. Piłkę podbita jeszcze przez obrońce, spada pod nogi weterana Watry który bez namysłu strzela w długi róg. 1-0 Watra zasłużyła na tą bramkę i wydawało się że kwestią czasu są kolejne zdobycze. Od ok 80 minuty goście nie mając nic do stracenia rzucili swe osłabione siły do ataku. W samej końcówce Teper ładnie podał do Kapłona, a ten niczym Usain Bolt, w pełnym biegu minał dwóch obrońców gości i mimo ostrego kąta umieścił futbolówkę w przeciwległym rogu bramki. To się nazywa wejście SMOKA! ;)
Jeżeli chodzi o poziom sportowy to szału nie było,ale nikt szału nie obiecywał. Watra musiała zdobyc te cenne 3 punkty dzięki którym odskoczyliśmy naszym rywalom. Stylu niedługo nikt nie będzie pamiętał Orkan? Niby się starali, walczyli (Gnyla nawet za bardzo) lecz nie widac było w ich poczynaniach determinacji do wygrania meczu. Dziwią pretensje zawodników Orkana do sędziego głównego który wyrzucił z boiska ich napastnika, gdyż oni sami nie chcieli wygrac tego meczu, zadowalając się bezbramkowym remisem. My za to w Białce mamy tydzień Bogdana Kapłona
Autor: Silas
Komentarze:
Borsuq: wiek Bodzia (10.10.2011, 23:00; IP: 193.25.0.2)
sin^2 73+cos^2 73 + pod pierwiastkiem (2log2^6)^2 = wiek (trudno z zeszytu na kompa przerzucić ;))
robi: troche (10.10.2011, 21:02; IP: 109.249.251.33)
ma ale lepiej gra niż 20-latki i za taką wolę walki trzeba go cenić :))
ja: kaplon (10.10.2011, 19:04; IP: 212.244.47.19)
aha, to ile ma lat?
Silas: z Białki ;) (09.10.2011, 21:21; IP: 178.37.75.112)
nowo zgłoszony zawodnik który miał długą przerwę spowodowaną kontuzją. Wcześniej występował na IV ligowych boiskach
ja: kaplon (09.10.2011, 20:26; IP: 212.244.47.19)
witam z kad sie wziol w watrze ten kapłon?