Grupy młodzieżowe
  • Juniorzy młodsi
  • Młodzicy
  • Orliki
  • Liga w sieci


    Porażka w derbach! (01.05.2014, 17:17)



    1:3 (1:3)

                1:0 Łukasz Remiasz 9min
                 1:1 Szewczyk (sam.)11min
    1:2 Górecki 25min
      1:3 Ciesielka 30min

    Watra: Szewczyk – Drobnak, Vresilovic, Zynyak, Bochnak – Kuchta (61 Gał), Zubek, Kowalczyk, Gacek (80 Kuszczak) – Ł. Remiasz, Kociołek.

    Lubań: Świerad – Górecki, Firek, Czubiak, Gołdyn – Karkula, Darowski, Noworolnik, Kuziel (87 K. Kurnyta) – Ciesielka (35 S. Kurnyta), Złocki (78 Ostachowski).


    W derbowym spotkaniu dwóch
    podhalańskich drużyn występujących w grupie wschodniej IV ligi, piłkarze
    Watry Białka Tatrzańska przegrali na swoim boisku 1:3 z Wolskim
    Lubaniem Maniowy. Tym samym powtórzył się wynik z jesiennego starcia
    tych drużyn. W tej serii spotkań pauzował z kolei KS Zakopane.


    Derbowe spotkanie rozstrzygnęły się już w
    pierwszej połowie, a dokładniej w pierwszych jego 30 minutach. W tym
    okresie padły bowiem wszystkie gole i był to zdecydowanie najciekawszy
    fragment z całego spotkania.


    Lepiej zaczęli gospodarze, których już w
    9 minucie objęli prowadzenie, po tym jak Łukasz Remiasz dobił strzał
    Rafała Kuchty. Na odpowiedź Lubania trzeba było czekać tylko dwie
    minuty. Wyrównującą bramkę sprezentował gościom bramkarz Watry, Kamil
    Szewczyk, który po dośrodkowaniu z linii końcowej Roberta Karkuli,
    próbował łapać piłkę, ale zrobił to tak niefortunnie, że ta wypadła mu z
    rąk i wtoczyła się do siatki. W 25 min maniowianie już prowadzili. Z
    prawej strony w pole karne próbował dośrodkować Maciej Górecki, piłka
    zeszła mu jednak z nogi i .... przelobowała stojącego na piątym metrze
    Szewczyka. W 30 min błysnął Grzegorz Ciesielka. Po zagraniu z głębi
    pola, wygrał on starcie bark w bark z Peterem Vresilovicem i nie
    zastanawiając się huknął z 20 metrów i futbolówka wylądowała w „okienku"
    bramki Watry. W 39 min Watra miała rzut wolny z okolic 20 metra. Marcin
    Zubek ładnie przymierzył nad murem, ale kapitalnie interweniował Artur
    Świerad. Niemal kopie z tej akcji z identycznym jej zakończenie,
    widzieliśmy w 53 min. W 63 min z kolei to Szewczyk udanie sparował
    uderzenie z wolnego Sylwestra Kurnyty. Jeszcze w 80 min, Lubania od
    utraty gola uratował Damian Firek, wybijając w ostatnim momencie piłkę
    zmierzającą do bramki.


    - Miało być zupełnie inaczej. Nie
    graliśmy tego co mamy grać. To nie była ta gra, którą prezentowaliśmy w
    dwóch wcześniejszych meczach. Nie wiem co miało na to wpływ. Byliśmy
    rozkojarzenie, kompletnie niezorganizowani, mimo, że uczulałem, moich
    zawodników, że to bardzo ważne spotkanie. Byliśmy po prostu słabszym
    zespołem - ocenił trener Watry, Janusz Niedźwiedź.


    - W pierwszych meczach gdzieś to
    szczęście było obok nas, teraz wreszcie zaczęło nam dopisywać. W
    pierwszej połowie wpracowaliśmy sobie dwubramkową przewagę i po przerwie
    wiedząc, że Watra będzie zmuszona zaatakować, spokojnie ustawiliśmy się
    z tyłu i czyhaliśmy na kontrataki. Byliśmy w tym konsekwentni i to
    przełożyło się na wynik – stwierdził z kolei trener Lubania, Łukasz Biernacki.

    GALERIA SPOTKANIA

    źródło:podhaleregion.pl



    Autor: BURY_P

    Komentarze:

    łysy : reerer (02.05.2014, 15:44; IP: 212.244.210.218)
    I co prezesie mieliście wygrać ponoć macie lepszych zawodników na każdej pozycji hahahah

    Dodaj komentarz: (pola wymagane oznaczono gwiazką (*))

    Nick*:
    E-mail:
    Tytuł*:
    Treść*:

    Przepisz kod z obrazka:


    © 2003-2024 Watra.Białka.net