Bramki:
1:0 Kalita 40,
2:0 Misiura 85,
3:0 Sulir 90.
Watra: Majerczyk – Kuchta, Gąsiorek, Maciasz, Kowalczyk ŻK – Petrus (75 Bochnak), Kołbon, Kalita (86 Rabiański), Kosturko, Misiura (90 Sulir) – Mroszczak (84 Kostrzewa)
Sokół: Mucek ŻK, CZK 90 – Wawryka, Mularz (90 Szumlański), Policht, Knap – Kostecki ŻK, Ciesielski, Mika, Bury – Zabiegała, Łyduch.
Sędziował: Jan Dzik z Krakowa. Widzów: 200
Trzecie zwycięstwo w szóstym meczu rozgrywek grupy wschodniej IV ligi odnieśli piłkarze Watry Białka Tatrzańska, którzy na swoim boisku pokonali 3:0 Sokół Borzęcin.
Spotkanie rozpoczęło się minutą ciszy, a na koszulkach piłkarzy Watry można było dostrzec czarne opaski. To gest solidarności z bramkarzem tej drużyny Krystianem Majerczykiem. Kilka dni temu w wypadku samochodowym zginął jego zaledwie 21 letni brat.
Po pierwszej połowie Watra prowadziła po golu z 40 minuty, autorstwa Kality, który dobił odbitą od słupka piłkę po wcześniejszym strzale Mroszczaka. Do momentu zdobycia gola przez gospodarzy, to goście przeważali i stwarzali sobie kolejne bramkowe okazje. Kapitalna partię w bramce Watry rozgrywał jednak Majerczyk, który w efektownym stylu bronił uderzenia m.in. Łyducha (33 min) i Burego (34 min). Tuż przed przerwą Watra po kolejnym kontrataku mogła podwyższyć prowadzenie. Tym razem jednak Kalita przegrał pojedynek z Muckiem.
Druga połowa to optyczna przewaga gości, która wynikła głównie z tego, że Watra cofnęła się do defensywy i czyhała na swoje szanse z kontrataku. I gospodarzom bardzo dobrze to wychodziła. W 77 min goście zdołali się jednak przedostać w pole karne gospodarzy, piłka dotarła do Kosteckiego, ten uderzył z 8 metrów, ale znów na posterunku był Majerczyk. Minutę później w odstępie kilkudziesięciu sekund dwukrotnie przed szansą na zdobycie bramki stanął Mroszczak, ale w obydwu przypadkach uderzył obok bramki. Losy meczu rozstrzygnęły się w 85 min. Kalita świetnym podaniem ze środka pola uruchomił Misiurę, ten znalazł się w sytuacji sam na sam z Muckiem i wygrał ten pojedynek. W doliczonym czasie gry wygraną gospodarzy przypieczętował Sulir.
- Trudne spotkanie, z bardzo dobrym przeciwnikiem. Weszliśmy całkiem nieźle w meczu, ale mniej więcej od 15 minuty zupełnie nie wiedzieć czemu oddaliśmy pole przeciwnikowi. Na szczęście gol do szatni ostudził zapędy przeciwnika. W drugiej połowie już spokojnie czekaliśmy na swoje okazję i dwie z nich wykorzystaliśmy. Duże słowa uznania dla Krystiana, który mimo tragedii rodzinnej, pokazał wielką klasę – ocenił grający trener Watry, Mirosław Kalita.
źródło:podhaleregion.pl